Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:57, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
*Hymm. ten będzie idealny.. ciekawe czy jet taki jak przysłowia mówią... długi jak brzoza a głupi jak koza...*
Uśmiechnął się pod nosem i powędrował do osobnika. Kiedy już się koło niego znalazł powiedział bardzo wyrafinowanie
-Witam cię, nazywam się Amatsu.
Przywitał się i w czasie słów pomachał ręką.
-Czy mógł bym się od tak inteligentnego i silnego pana jak ty o coś zapytać.
Powiedział to z należytym szacunkiem. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sasumi
Admin/Narrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Czw 21:32, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
- Pytanie ? Wal śmiało mały!
Odpowiedział pochylając się nad Tobą. Nagle w domach wszyscy zamknęli drzwi i okna na ulicach zostali tylko złodzieje xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:12, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
*Robi się ciekawie*
Pomyślał chłopak widząc całą sytuacje
-Tak wiec widzisz drogi przyjacielu... khe.. khe.
Po słowach które wypowiedział ze smutkiem w oczach kaszlnął.
-..szukam domu... albo raczej rodziny która by mnie przyjęła... która by zaakceptowała moje istnienie...
Chłopcu zaczęły lecieć łzy z oczu.
-...zawsze mieszkałem na ulicy...
Chłopak przerwał, otarł łzy rękawem odwrócił się o 15 stopni
-Nie już nic nie potrzebnie zwracałem panu głowę... jeśli mogę chciał bym się o coś spytać... gdzie jest tu najwygodniejszy zaułek do spania taki w którym mógłbym przetrwać noc.
Powiedział to z opuszczaną głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasumi
Admin/Narrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Pią 19:24, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
-WYNOŚ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie bierz mnie na litość!!!! To ty, ty zabiłeś tylu bandytów! Choćbyś nie wiem co zrobił w twoich oczach widać zło!!!, nienawiść!!!, okrucieństwo!!! Jesteś taki sam jak ja! Czego szukasz? Zemsty? - zaczął wydzierać się mężczyzna w niebo głosy, po czy, wziął wielki zamach i machnął swoją ogromną ręką, odskoczyłeś nie udało mu się Ciebie trafić, ale szybkość z jaką to zrobił wywołała taki podmuch wiatru, że wbiłeś się w najbliższy budynek i padłeś oszołomiony na kolana.
W ogół was była niesamowita cisza. Mężczyzna podszedł do Ciebie i złapał Cię za gardło, zaczynając dusić.
-Pożałujesz zabiłeś mojego przyjaciela!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:48, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
*Koleś jest całkiem silny
Chłopak nawet w uścisku zaczął się lekko śmiać abo raczej zrobił lekki uśmiech.
*Czyli jednak mój plan nie wypali. No cóż jednak muszę wszystkich pozabijać w tym parszywym mieście.*
-Powiedzieć ci co mówił twój przyjaciel przed śmiercią...
Chłopak starał złapać jakoś sztylet.
Jeśli mu to sie udało zadaje mu szybkie cięcie sztyletem które jest skierowane w rękę przeciwnika. Stara się trafić jak najcelniej w żyłę by jego oponent wykrwawił się na miejscu.
Jeśli mu się to nie udaje zadaje mu jak najcelniej cios w grdykę. (to jest po niżej jabłka Adama) Cios zadaje wyprostowaną dłonią i stara się to zrobić tak celnie by jego przeciwnik się udusił.
Jeżeli mu się to nie uda po prostu stara się zadać mu jak najcelniejszego kopa na jądra xD.
Po wykonaniu (jednego z tych) ruchu chłopak mówi.
-...błagam cię zrób to jak najszybciej.
Na twarzy chłopaka malował się szyderczy uśmiech. Po paru sekundach jego mimika twarzy zmieniła się (wygląda tak jak na zdjęciu)
-A przed twoją śmiercią coś ja ci powiem...
Powiedział bardzo spokojnie i łagodnie tak jak by to była inna osoba różniąca się o wile od chłopaka z którym gadał przed chwilą
-...tą twarz i tą osobę nikt nie ujrzał dwa razy. A jego imię brzmi Amatsu...
Powiedział to tak groźnie jak tylko umiał a ostatnie słowa wymówił szeptem.[/b]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amatsu dnia Pią 19:49, 16 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasumi
Admin/Narrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Pią 20:04, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
Udało Ci się wyciągnąć sztylet, ale niestety nie przeciąłeś mu żyły jednak twój cios był na tyle bolesny, że facet Cię puścił.
-Zamknij się!!! Kłamiesz! Nie powiedziałem, kto był moim przyjacielem! Nie kpij sobie ze mnie!!!! Na świecie tylko dwie osoby są niepokonane!!! A jedną z nich jestem ja! Moje imię zna każdy bandyta! - krzyczał
-A wiesz z czego najbardziej mnie znają? - powiedział nieco ciszej - z tego, że swoim ofiarą obcinam głowy, to moje hobby ! kolekcjonowanie (nio cio xD)
- Powiadasz, że twoją twarz nikt nie ujrzał dwa razy! Może i tak, ale zapamiętaj sobie dokładnie moją, bo będzie ostatnią jaką widziałeś i masz rację nie zobaczę Ciebie drugi raz! Będę Cię widział codziennie, dzień w dzień i będę śmiał się najgłośniej jak potrafię!
Mężczyzna pochylił się i zaczął trzaskać w ziemię tak, że spowodował małe trzęsienie. Grunt pod Twoimi nogami zaczął się rozstępować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:16, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
Chłopak wyją szybko swój długi sztylet i chwycił go do prawej ręki w lewej zaś trzymał mały sztylecik.
*Czas się zabawić już dawno nie walczyłem na serio*
Chłopak zaczął biec do przeciwnika. Kiedy był od niego jakieś 5 m. odbił szybko w prawo. rzucając w jego twarz sztylet. Kiedy to zrobił podbiegł do jakieś bardziej otwartej przestrzeni.
-Wiesz co jesteś na tyle tępy by mnie nie zrozumieć tego co powiedziałem no ale cóż tacy ludzie jak ty rodzą się często.
Chłopak wyprostował się. Lewą nogę lekko zgiął tak by móc szybko zerwać się do natarcia bądź ucieczki. Prawą rękę oddalił trochę do tyłu. Czekał z zapartym tchem na ruch przeciwnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasumi
Admin/Narrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Pią 22:37, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
Rzuciłeś w faceta sztyletem jednak ten go zatrzymał tuż przed swoim nosem
-Nieźle mały, a co powiesz na to! - mężczyzna wyciągnął swój miecz i zaczął szeptać coś pod nosem
-Blade Haut - machnął ręką, wytworzyła się fala uderzeniowa, która pełza po ziemi wprost na Ciebie. Udało Ci sie odskoczył, jednak fala podążyła za Tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:51, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
*Zaczarowany miecz?? Zabije go z rozkoszą nie lobię czarodziei*
Chłopak zaczął biec w stronę przeciwnika.
*Ciekawe co zrobi z tym trikiem*
Uśmiechnął się. Biegł tak szybko jak potrafił starając się to robić tak by nie zostać trafionym przez "pocisk". Kiedy był już jakieś 1 m. od typka przygotował się do skoku w prawo. Kiedy podbiegł jeszcze jakieś 35 cm. skoczył w bok w nadziei że :pocisk trafi przeciwnika. Kiedy skoczył odwrócił się w stronę pocisku by moc nadzorować jego kierunek. Przygotował się też do rzucenia pewnego zaklęcia zwanego tarcza gdyby pocisk jednak skierował się na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasumi
Admin/Narrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Sob 10:42, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
Pocisk trafił w zaskoczonego bandytę, załatwiłeś go jego własną bronią.
- Nie możliwe - zaczął się drzeć.
Pomimo, że udało Ci się go pokonać wokół Ciebie nadal panowała cisza. W oddali ujrzałeś pewną osobę która zbliżała się do Ciebie wolnym krokiem. Przyglądałeś się mu bardzo uważnie, poczułeś się trochę niepewnie.
Mężczyzna zbliżył się do Ciebie i patrzył Ci prosto w oczy, jego wzrok był przeszywający. Przyjrzałeś mu się bardzo uważnie. Miał czerwone włosy do ramion, był bardzo dobrze zbudowany i wysoki, o wiele wyższy oraz grubszy od Ciebie.
- A więc to ty jesteś tym dzieciakiem, który bawi się z moim gangiem? - spytał groźnie - Jesteś odważny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:11, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
Chłopiec wstał z ziemi
*Gangiem... czyżby to był ten sławny przywódca*
Chłopak przetarł grzywę ręką po czym spojrzał tak samo groźnie na przeciwnika jak on na niego.
-Może... nie muszę ci odpowiadać.
Podszedł do się jeszcze nie dawno żywego przeciwnika. Schował długi sztylet po czym chwycił jego broń.
-Mówiłeś coś o zbieraniu głów...
Zrobił silny zamach po czym wykonał cięcie tak by pozbawić martwego ciała głowę.
-...ta głowa będzie "ostatnia" w twojej kolekcji.
Rzucił ją na resztę ciała po czym jego wzrok znowu się zatrzymał na tajemniczym gościu.
-Tak więc co cię sprowadza... myślałem że tacy przywódcy kierują gangiem z ukrycia... do tego jeszcze ta nagroda za twoja głowę... nie boisz się że to akurat ja po nią przybywam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasumi
Admin/Narrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Nie 12:32, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
Mężczyzna patrzył na Ciebie tym razem nieco zaskoczony.
- No no, co ja widzę. Niesamowite, nie chciałem wierzyć w to co mówili ale teraz... Pytasz mnie się, czy się nie boję, a wyobraź sobie, że nie. Skoro to Ty przybywasz po moją głowę to i tak prędzej, czy później byś mnie znalazł. Więc po co uciekać ? To nie w moim stylu. Powinieneś mi podziękować, że sam do Ciebie przyszedłem. Zresztą ta banda idiotów nie miałaby z tobą szans. Dawno nie walczyłem z takim przeciwnikiem, nawet nie wiesz jak się cieszę. Mam do Ciebie propozycję. Oczywiście pewnie się nie zgodzisz, ale cóż warto zapytać. Tak więc może chciałbyś ze mną współpracować ? Cały świat nasz, pieniądze, skarby wszystko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:57, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
Chłopak przez chwile popatrzył na leżącego obok trupa po czym znowu spojrzał na nieznajomego
*Jeżeli będzie tak samo beznadziejny jak ten tutaj to raczej nie będę sie długo bawił*
-Schlebiasz mi swoja propozycja... i pewnie dużo bym na tym zyskał ale muszę ci odmówić. Zadawanie się z takimi typkami jak wy szargało by moja reputacje. Ale nie przejmuj się jednak ja też mam dla ciebie propozycje...
Mam dla ciebie dwa wyjścia albo dasz mi się zabić po dobroci a ja to zrobię szybko i bezboleśnie albo będziesz się stawiał a twoja śmierć będzie długa i męcząca. Wiem że raczej wybierzesz tą drugą opcje ale warto się spytać
Uśmiechnął się nieznacząco w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Did093
Admin/Narrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:16, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
Oh chłopcze jesteś bardzo pewny siebie , można by rzec że jesteś za bardzo pewny , nie tak łatwo stać się dowódcą tej hołoty *wyciąga miecz prawą ręką a lewą sztylet* Podskoczył i wylądował tuż za tobą przyłożył Ci nóż do gardła Chłopcze ostatni raz cię zapytam , czy chcesz stać się moim przybrany synem a zarazem prawą ręką czy chcesz zginąć wybór należy do ciebie Gdy usłyszałeś słowo syn przypomniał CI się twój ojciec alkoholik jesteś tak wściekły że nie możesz się opanować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amatsu
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:46, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
-Ojciec... chcesz być moim ojcem... dobrze wiec jeżeli chcesz nim być to będę cię traktował jak własnego ojca.
Chłopak zacisnął zęby wymawiając ostatnie słowa.
-Powiedz tylko co chcesz mieć wypisane na nagrobku tato.
Chłopak słabo się już kontrolował jego wyobraźnia płatała mu figle. Zaczął słyszeć głos ojca dobiegający za jego pleców.
*Niemożliwe czyżby to był jego głos...*
Miecz który dzierżył w dłoni zacisnął ręką.
*Zabije go, zabije go raz a porządnie.*
Mieczem zrobił wymach w tył tak aby ostrze wybiło się w nogę oponenta.
Kiedy udało się mu to zrobić i przeciwnik nie mógł mu już zagrozić odbiegł od niego jakieś 5 m. po czym czym starał s8ę na niego rzucić zaklęcie zwane Oszołomienie. Kiedy jego przeciwnik podał się temu zaklęciu on w bersekerski sposób wyciąga sztylety i naciera na niego cała siła. Kiedy znajduje się przy facecie skacze na niego tak by go przewalić na ziemie po czym z całej siły przekuwa go sztyletami. Robi to cały czas nie zważając na nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|